-A jesli zapomnisz? - Zrzucil byle gdzie szlafrok i nie przejmujac sie nim, usiadl na niskim krzesle kapielowym. Uczciwosc zmoczyla myjke i namydlila ja.
-vacu warszawaem przekonana, ze nie zapomne.
-Ale jesli jednak zapomnisz - upieral sie cicho, podczas gdy ona wprawnymi, pewnymi ruchami masowala myjka jego cialo - czy wtedy moge cie ukarac?
Pomyslala o jego pokoju uciech; na mgnienie oka jej dlon przerwala namydlanie.
-Czy ukaranie mnie sprawiloby ci przyjemnosc?
-Mozliwe.
Przesunela szmatka nizej, mydlac mu nogi i stopy. Uniosla je po kolei i umyla. Jego stopa drgnela w jej dloni i Uczciwosc ukryla usmiech. Cillian ma laskotki.
-Bawi cie to?
Spojrzala na niego; brwi mial znow zmarszczone w irytacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach